Bp Jerzy Mazur, SVD dla Czasu Miłosierdzia
Syberyjska katedra

Księże Biskupie, Syberia to ogromny obszar świata, w którym żyje wiele narodów mających swoje kultury. Jakie Kościół napotyka problemy w ewangelizacji?

Kościół jest jeden. Kościół na Syberii jest ten sam, co i w innych krajach, ale jego działalność różni się od tej w krajach afrykańskich, czy w Ameryce Południowej. Jest oczywiście wiele też wspólnego. Co najważniejsze: to musimy znać sytuację, w jakiej znajduje się człowiek, jakimi problemami żyje. Trzeba poznać człowieka w jego warunkach kulturowych. Od Irkucka do Władywostoku, Jakucka, Krasnojarska itd. tysiące kilometrów. Niby ci sami ludzie, a jednak nie. Na Syberii spotykają się ludzie różnych kultur i jeśli chcemy mówić o przekazywaniu Ewangelii, to musimy zrobić solidną refleksję nad inkulturacją. Czym ona jest w warunkach syberyjskich?

Po drugie, Syberia to wielkie terytorium, które obejmuje 10 mln km2. Wszędzie daleko. To pociąga za sobą zupełnie inny sposób organizowania duszpasterstwa. Trzeba tworzyć centra, wokół których powstaną wspólnoty, a potem parafie. W tym odgrywają wielką rolę małe grupy, tak zwane grupy podstawowe często kilkunastoosobowe, które gromadzą się na modlitwy.

Po trzecie, do faktu, że na tym przeogromnym terytorium żyje 16 mln ludzi, dochodzi jeszcze problem narodowości. W całej Syberii naliczono ponad 100 narodowości. Oczywiście do Kościoła katolickiego przychodzi tylko kilkanaście, ale z tym jest związany problem języka. W jakim języku sprawować liturgię? W całej Administraturze Apostolskiej liturgię odprawia się w języku rosyjskim, w polskim, niemieckim, odpowiednio do narodowości, ale w Jakucji na przykład przychodzą do kościoła Jakuci i już trzeba myśleć o kapłanach, którzy będą mówić po jakucku, itd. Pamiętajmy, że są jeszcze narody syberyjskie: Buriaci, Jakuci, Ewenkowie, Czukcze i in.

W miarę upływu lat, zmiany pokoleń, kształtuje się poczucie tożsamości syberyjskiej. Często słyszy się: ja Sybirak, ja Sybiraczka. Są ludzie, których tutaj siłą przywieziono: Polacy, Niemcy, Litwini, Łotysze, Ukraińcy, Białorusini. Są ich dzieci, wnuki, prawnuki. Młode pokolenie jest zupełnie inne niż ich dziadowie. Do nich trzeba mówić innym językiem, oni myślą według innych wartości.

Kolejny problem, to małżeństwa mieszane. W nich kształtują się postawy ekumeniczne nowych pokoleń. Te problemy zachodzą też o wiele ostrzej w małżeństwach mieszanych różnych religii. Na Syberii oprócz chrześcijaństwa, czyli kościoła prawosławnego, protestantów i katolików są jeszcze inne religije: judaizm, islam, buddyzm, lamaizm, a także szamaniści. Buriaci, Jakuci, Czukcze, Ajnowie i inne ludy są czcicielami sił przyrody i ich wierzenia nazywa się szamanizmem. Gdy się jedzie np. po obłasti irkuckiej, na terytorium autonomicznego okręgu ustsierdyńskiego, na terenie republiki buriackiej są przy drogach miejsca - drewniane stoły, na których leżą kamienie. Tam szamani składają ofiary. Obok stołów wbite wysokie żerdzie, ostro zakończone, często ozdabiane. W tych miejscach gromadzą się ludzie i tam odprawiają swoje modły. Drzewa ozdabiane wstążeczkami różnokolorowymi można spotkać w Jakucji i w Buriacji. Często turyści jadący nad Bajkał nadziwić się nie mogą i nie wiedzą, co te wstążeczki oznaczają. Te problemy socjologiczne, kulturowe, religioznawcze musimy brać pod uwagę w naszej pracy.

Wschodnia Syberia jest największą diecezją świata, choć faktycznie diecezją nie jest, tylko Administraturą Apostolską. Jak kapłani organizują wspólnoty parafialne na tak wielkim terytorium?

Lista naszych problemów jest bardzo długa. Wśród nich to brak kapłanów. Aktualnie pracuje dwudziestu ośmiu. Przybyli tutaj z Polski, Słowacji, Stanów Zjednoczonych. Zakładanie wspólnot to jest pierwszy krok. Ludzi po prostu trzeba szukać. Księża piszą ogłoszenia do radia, telewizji, że odbędzie się spotkanie dla ludzi, którzy mają korzenie katolickie i ludzie przychodzą na takie spotkanie. Trzeba mieć wiele cierpliwości, świętej cierpliwości, bo można się od razu zniechęcić. Są też ludzie, którzy sami organizują wspólnoty i szukają księży. W 400 tysięcznym mieście Czita ludzie sami organizują wspólnotę, miasto chce dać dom, bo stoi wiele pustostanów i nie mają pieniędzy na remont. Można wziąć dom, przerobić na kaplicę i już wspólnota ma się gdzie spotykać. Ks. Jarosław Wiśniewski, kapłan z diecezji białostockiej, dojeżdża obecnie do katolików w Pietropawłowsku Kamczackim i w Czicie i tam zakłada wspólnoty. Zauważmy to.

Praca kapłanów na Syberii przede wszystkim polega na formowaniu wspólnot. W środowiskach, gdzie żyło więcej Polaków, Niemców, Litwinów wiara przetrwała. W miastach, gdzie katolicy byli rozproszeni, tych ludzi dzisiaj trudno pozbierać. Od samego początku zastanawialiśmy się nad programem pastoralnym. Jak uczyć katechizmu? Wiadomo, w czasie prześladowań na tym terenie największymi misjonarkami, katechizatorkami były babcie (babuszki) i różaniec był najlepszym katechizmem. Różaniec zastąpił wszystkie katechizmy, wszystkie podręczniki. Dzisiaj staramy się przygotować ludzi do katechizacji i w tym celu służą kursy katechetyczne, które odbywają się w Irkucku i Władywostoku. Na przykład, teraz w jesieni w Irkucku wzięło udział 30 osób, a we Władywostoku 60. Przyjeżdżają ludzie bardzo zainteresowani pracą w Kościele, zainteresowani życiem Kościoła katolickiego, 70 procent z wyższym wykształceniem i - myślę - że to jest największy skarb i nadzieja. Kościół katolicki żyje wśród prawosławnych i innych wyznań, ale najwięcej jest ludzi obojętnych wobec religii. I dlatego zastanawiamy się, jak dotrzeć do człowieka, który nie potrzebuje Kościoła. Wielu ludzi sprowadza religię do sfery prywatności. To moja sprawa, co cię to obchodzi. To jest wielka postkomunistyczna scheda.

Kościół katolicki jest obecny także w dialogu ekumenicznym, czy z syberyjskiej perspektywy są nadzieje na rozwój tego dialogu?

Kościół Chrystusa jest rozbity i na tym terytorium jest to jeden z najbardziej bolesnych problemów. Jan Paweł II w Tertio millennio adveniente zachęca i prosi nas, by wejść w trzecie tysiąclecie jeśli nie zjednoczonymi, to choć bliższymi sobie o krok. Szukamy sposobów dialogu międzywyznaniowego i międzyreligijnego. 10 września 2000 roku chcemy zrobić w Irkucku “mały Asyż”, by po poświęceniu katedry 8 września modlić się o pokój i za wszystkich, którzy na tej ziemi zginęli. Mam nadzieję, że będzie odzew i przedstawiciele różnych religii i wyznań wezmą udział. Na naszych uroczystościach, które miały miejsce w Irkucku - poświęcenie placu i krzyża, którego dokonał Prymas Polski i na poświęceniu kamienia węgielnego byli obecni przedstawiciele innych religii i wyznań. Obecność tych ludzi jest bardzo ważna. A rok 2000 - Jubileusz da nam wiele różnych możliwości, by się spotykać i wspólnie pracować. A jeśli chodzi o szanse dialogu, to musimy pamiętać, że dialog - jak uczy nas Jan Paweł II - to sprawa Ducha Świętego i wymaga od nas wiele modlitwy.

Jakie formy pomocy społecznej organizuje się w Administraturze Apostolskiej?

Jak pomóc człowiekowi w potrzebie, szczególnie teraz w czasie kryzysu? Ludzie nie otrzymują zapłaty przez długi okres, a minimum socjalne to 200 - 300 rubli, to niecałe 10 dolarów. Wielu ludzi żyje bardzo biednie. Bieda postępuje, choć na ulicy można widzieć migające japońskie luksusowe samochody. Staramy się pomóc dzieciom sierotom, opuszczonym. W tym roku przeprowadziliśmy ponad 16 różnych projektów dla szpitala gruźliczego, domów dziecka w Irkucku i w obłasti irkuckiej. Np. odzież zimowa buty, zimowe dla dzieci, żywność, instrumenty rehabilitacyjne i wiele, wiele innych. Ta pomoc zależy oczywiście od naszych dobrodziejów. Kościół jest raczej przekazicielem tej pomocy. Powstały nowe oddziały Caritasu w parafiach, które np. okazały wielką pomoc ofiarom powodzi w Jakucji w ubiegłym roku. Powstał też Caritas Administratury Apostolskiej, który będzie organizował pomoc na całym terytorium. Oczywiście, ważną sprawą jest pomoc kobietom oczekującym dziecka. Warto tu podkreślić działalność ośrodka Pro life we Władywostoku, w którym parafianie pomagają kobietom w bardzo ciężkim położeniu oczekującym potomstwa.

Chcemy z okazji Roku Jubileuszowego założyć dom dla bezdomnych i miasto Irkuck obiecało nam pomoc. Chcą dać dom. Siostry boromeuszki trzebnickie będą go prowadzić. Zabierają się do tego bardzo dzielnie. Poza tym chcielibyśmy założyć też centrum rehabilitacyjne dla biednych dzieci. Wiele biednych rodzin nie ma możliwości leczenia dzieci i w tym chcemy być pomocni. Następne nieszczęście - to rozbite rodziny. Potworny alkoholizm. Jest wiele dzieci-sierot. Państwo nie ma pieniędzy na utrzymywaie domów dziecka. Weszły takie problemy jak narkomania, AIDS, bardzo rozpowszechnione choroby weneryczne. W telewizji można bardzo często słyszeć skargi alarmujące lekarzy, psychologów, że młodzież, a właściwie dzieci w wieku 13, 14 lat nie wyobrażają sobie życia bez doświadczeń seksualnych. To są wszystko problemy, z którymi Kościół się spotyka.

Budowa katedry jest wielkim wezwaniem dla Kościoła Wschodniej Syberii. W jakim stanie znajduje się budowa?

Prawie wszędzie trzeba coś budować. Brakuje świątyń. Budowę katedry rozpoczęliśmy 10 czerwca 1999 roku. Plany wykonał architekt Andrzej Chwalibóg z Białegostoku. Całość prowadzi ks. prałat Peter Fiedermak - Słowak. 18 lipca 1999 roku Prymas Polski kardynał Józef Glemp poświęcił krzyż i plac pod budowę. Chciałbym tu przytoczyć słowa księdza Prymasa, które powiedział w swojej homilii. Są bardzo znamienne: “Przejeżdżając przez Moskwę mogłem odwiedzić odbudowany Sobór Christa Spasitiela i dzielić radość mieszkańców Moskwy, że Chrystus ma znów godne miejsce w tej wielkiej Stolicy. Podobna radość napełnia Kościół, gdy tu w Irkucku, w stolicy Wschodniej Syberii, nad Bajkałem i wśród wielkich obszarów tajgi, wznosi się katedra, jako matka innych świątyń katolickich, często bardzo ubogich, zamkniętych na przestrzeni 30 m2, ale zawsze w poczuciu bliskości Kościoła Prawosławnego lub innych Kościołów chrześcijańskich, w których tak samo, choć w innym stylu, głoszona jest Ewangelia.” 5 września 1999 roku nuncjusz apostolski John Bukovsky, SVD poświęcił kamień węgielny. Pytanie, które postawił w czasie liturgii dotyczy nas wszystkich: Kim jest dla nas Jezus Chrystus? “Jaka jest twoja wiara? Jakie jest twoje miejsce w Kościele, w społeczeństwie, w rodzinie? Kim jesteś? W naszych sercach dokonuje się trudny wybór wartości. Jak pisze Fiodor Dostojewski: “Tu diabeł z Bogiem się zmaga, a polem bitwy jest serce człowiecze”. Dokonujemy wielu wysiłków w celu odnowienia życia społecznego, gospodarczego, rodzinnego i chrześcijańskiego. Odrodzenie chrześcijaństwa może się dokonać jedynie dzięki mocy Chrystusa zmartwychwstałego oraz solidarnemu wysiłkowi wierzących” - mówił Arcybiskup. Prace na budowie są bardzo zaawansowane. Marzeniem naszym jest, by w przyszłym roku katedra była poświęcona, ale to zależy od pomocy naszych Dobrodziejów, od ich hojności i życzliwości. Nie jestem pewny, czy prace zostaną zakończone, ale spodziewam się, że znajdzie się w takim stanie, że będzie ją można poświęcić. Będzie to wielki symbol dla Kościoła Katolickiego na Syberii, ale nie tylko. Będzie to katedra trzeciego tysiąclecia nawiązująca do objawień fatimskich. “A w końcu moje Niepokalane Serce zwycięży”. W takim duchu prof. Wincenty Kućma z Krakowa przygotowuje wystrój wnętrza do katedry. Chcemy, by katedra była symbolem przejścia w trzecie tysiąclecie odradzającego się Kościoła na Syberii.

Zbliża się Boże Narodzenie, czego chciałby ksiądz Biskup życzyć Czytelnikom Czasu Miłosierdzia?

W tym roku Boże Narodzenie będzie szczególnie uroczyste. Rozpoczynamy Jubileusz 2000 lat od narodzenia Chrystusa. W tym roku, Ojciec Święty otworzy drzwi Wielkiego Jubileuszu i będziemy świadkami otwarcia drzwi we wszystkich katedrach świata. Radość Boża dla wszystkich. I życzę, by każdy dzień był dla was radością. Niech ten Rok Jubileuszowy pełen będzie Bożego błogosławieństwa i opieki Matki Najświętszej i radości z naszego nawrócenia.

Chciałbym też wyrazić wielką wdzięczność w imieniu odradzającego się kościoła na Syberii wszystkim naszym Dobrodziejom za modlitwy i cierpienia, jakie ofiarujecie za ten Kościół. A także za pomoc materialną, którą Czytelnicy “Czasu Miłosierdzia” okazują odradzającemu się Kościołowi. Chcę zapewnić wszystkich, że pamiętamy o Was.

Wszystkim Dobrodziejom, którzy chcą nam pomóc, podajemy numer konta: Syberia. Księża Werbiści - Bp Jerzy Mazur, ul Raszyńska 14, 05-816 Michałowice. Bank: Grupa PEKAO S.A. IV 0/WARSZAWA nr r-ku 12401053-6000 3393-2700-401112-001-0000


powrót