Ks. Tadeusz Krahel
Zginęli na fortach Grodna 15 VII 1943 r.

Duszpasterze grodzieńscy w czasie okupacji niemieckiej byli obiektem szczególnych represji ze strony okupanta. W  połowie 1942 r. w Grodnie w więzieniu znaleźli się następujący kapłani: Albin Jaroszewicz, dziekan i proboszcz fary grodzieńskiej; emeryci Jan Krukowski i Teodor Ryłło; Justyn Skokowski, kapelan kościoła Nazaretanek; Ludwik Sawoniewski, prefekt fary, przed wojną redaktor gazety Nowe Życie; Kazimierz Szypiłło, wikariusz z fary; Stanisław Śmiałowski, również wikariusz z fary; Emilian Wojtach, wikariusz parafii pobernardyńskiej oraz trzej franciszkanie: Dionizy Klimczak, Tytus Strzelewicz i Arkadiusz Waltoś. Jedynym kapłanem na wolności w Grodnie pozostawał ks. Antoni Kuryłłowicz, proboszcz parafii pobernardyńskiej i tylko jego kościół parafialny był w tym czasie czynny. Uwięzieni kapłani po paru miesiącach zostali zwolnieni. Zdaje się, że dłużej przebywał w więzieniu ks. dziekan Jaroszewicz, którego więziono też w Białymstoku.

Tragiczniejsze w skutkach okazało się uwięzienie kapłanów w 1943 r. Był to czas, kiedy wojska hitlerowskie już ponosiły klęski na froncie, a na terenie okręgu białostockiego bardzej zdecydowanie działała partyzantka. Niemcy terrorem chcieli zastraszyć ludność i dokonywali masowych egzekucji. Widoczne jest w tym także konsekwentne niszczenie polskiej inteligencji, w tym kapłanów katolickich. W prasie konspiracyjnej pisano wówczas: "Białostocczyzna cierpi najwięcej (...) jest to najbardziej krwawiąca część Polski". Dokonywano pacyfikacji wsi, jak np. Szaulicze w parafii Wołkowysk, gdzie wymordowano ponad 360 osób, Siny Kamień i Szkleńsk w parafii Jeziory oraz Jesionowo w parafii Lipsk (diec. łomżyńska).

W dniu 13 VII 1943 r. pod Grodnem, na fortach koło wsi Naumowicze, rozstrzelano 50 zakładników z Lipska, wśród nich błogosławioną Mariannę Biernacką, która oddała życie za swoją synową, spodziewającą się dziecka. W dwa dni później w tym samym miejscu rozstrzelano kolejną dużą grupę zakładników, głównie z inteligencji. W tej grupie oddało swoje życie 6 księży: ks. dr Witold Kuźmicki, dziekan dąbrowski, ks. Justyn Skokowski, kapelan kościoła Sióstr Nazaretanek w Grodnie, ks. Kazimierz Szypiłło, wikariusz z fary grodzieńskiej, franciszkanin z grodzieńskiego klasztoru o. Dionizy Michał Klimczak, ks. Bronisław Rutkowski, proboszcz z Lipska i ks. Józef Płoński, proboszcz z Rygałówki. Dwaj ostatni księża byli kapłanami diecezji łomżyńskiej. Tu chcę tylko przypomnieć postacie kapłanów grodzieńskich, o ks. Kuźmickim napiszę oddzielnie.

Ks. Kazimierz Szypiłło

Ks. Szypiłło był bardzo młodym kapłanem. Urodził się w 1912 r. Niestety, nie udało się ustalić, z jakich stron pochodził i gdzie się uczył przed Seminarium. Do Wileńskiego Seminarium Duchownego wstąpił w 1931 r. Studiował razem z ks. Witoldem Pietkunem, ks. Piotrem Maziewskim i ks. Witoldem Ostrowskim. Święcenia kapłańskie przyjął z rąk Arcybiskupa Romualda Jałbrzykowskiego w katedrze wileńskiej w dniu 20 VI 1937 r. Na pierwszą placówkę został skierowany do Zabłudowa w charakterze wikariusza. Na takież same stanowisko w grudniu 1938 r. został przeniesiony do Grodna do parafii farnej (św. Franciszka Ksawerego). Tu go zastała wojna i obie okupacje. W połowie 1942 r. został uwięziony razem z innymi kapłanami grodzieńskimi. Po dwóch miesiącach został zwolniony. W następnym roku znowu został aresztowany i rozstrzelany razem z wieloma zakładnikami w dniu 15 VII 1943 r. na fortach koło wsi Naumowicze. Forty te stanowiły fragment twierdzy grodzieńskiej, zbudowanej jeszcze przez władze carskie przed I wojną światową.

Ks. Justyn Skokowski

Ks. Justyn Skokowski prawdopodobnie pochodził z terenów łotewskich. Urodził się w 1876 r. Ukończył Seminarium Duchowne Archidiecezji mohylewskiej i w 1901 r. przyjął święcenia kapłańskie. Od 1907 r. był rektorem kościoła filialnego w Dryssie nad Dźwiną (obecnie Wierchniedwinsk) i prefektem szkolnym. Nie znamy jego losów z czasów I wojny światowej. Potem był kapłanem diecezji ryskiej i pracował na Łotwie. W 1934 r. pojawia się w Archidiecezji wileńskiej jako administrator parafii Niemen w dekanacie lidzkim. Od 1935 r. był kapelanem kościoła Nazaretanek (Zwiastowania NMP) w Grodnie i prefektem szkół. Przy tym kościele pracował i w czasie wojny. Dzielił męczeński los innych kapłanów grodzieńskich. Razem z nimi przez około 2 miesięcy siedział w więzieniu w Grodnie w 1942 r., a 15 VII 1943 r. został z innymi zakładnikami rozstrzelany przy fortach koło Naumowicz pod Grodnem i tam spoczęło jego ciało.

Franciszkanin o. Dionizy Michał Klimczak

Ojciec Dionizy był gwardianem klasztoru franciszkanów konwentualnych w Grodnie. Pochodził ze Lwowa, gdzie się urodził w 1907 r. Do zakonu franciszkanów wstąpił w 1923 r. W rok później złożył pierwsze śluby zakonne. Święcenia kapłańskie przyjął w 1932 r. Tuż przed wojną przybył do Grodna i tu w trudnych warunkach wojennych i okupacyjnych kierował klasztorem i parafią przy kościele Matki Boskiej Anielskiej. Razem ze swoimi współbraćmi przeżywał najpierw okupację sowiecką, a potem niemiecką. W czasie rządów sowieckich cześć współbraci musiała opuścić klasztor. Objęli placówki pozbawione kapłanów lub służyli pomocą w duszpasterstwie, np. w Kozłowiczach, Adamowiczach, Mikielewszczyźnie. Jeden z nich, o. Innocenty Józef Guz, wiosną 1940 r. został przez sowietów aresztowany w Adamowiczach i uwięziony. Udało mu się uciec z więzienia, ale przekraczając granicę niemiecką został złapany przez hitlerowców i wkrótce oddał swe młode życie w Sachsenhausen. Dziś jest zaliczony do błogosławionych. Natomiast o. Dionizy razem ze współbraćmi siedział w więzieniu w Grodnie w 1942 r., a 14 VII 1943 r. został aresztowany razem z zakładnikami i następnego dnia rozstrzelany przy siódmym forcie koło wsi Naumowicze pod Grodnem. Spoczął w zbiorowej mogile. Ekshumacji po wojnie nie było.


powrót